Var
Beginner
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:37, 12 Lis 2010 Temat postu: [MUZYKA] Pih - Dowód rzeczowy nr.1 [2010] recenzja by Var |
|
|
Nowa płyta Piha była jedną z faworytek do mojego osobistego tytułu płyty tego roku. Czego oczekiwałem? Szczerze powiedziawszy tego ,czego zawsze oczekiwałem od tego artysty ,czyli naprawdę solidnego przekazu ubranego w pierwszoligową muzykę hip-hopową. Ostatnim jego albumem „Kwiaty zła” zachwycam się do dzisiaj i w pełni popieram krytykę ,która przyznała jej status złotej płyty i najlepszej płyty 2008 roku. Jakie zatem szanse na powtórzenie sukcesu sprzed dwóch lat ma „Dowód rzeczowy nr.1”?
Muzyka Piha jest specyficzna i trafia do określonego grona odbiorców. To nie jest muzyka imprezowa ,którą można puścić na typowej zabawie ,czy spotkaniu towarzyskim. Wymaga innego podejścia i dosyć długiej kontemplacji i rozmyślań nad przekazem ,który jest ukryty gdzieś między wersami.
Ze spraw podstawowych należy wymienić ,że album zawiera 14 utworów. W nich wystąpili wykonawcy elity polskiego rapu: Chada ,Pezet ,Peja ,Kaczor ,Shellerini i Słoń. Same utwory to naprawdę pierwsza liga. Styl wzorujący białostockiego rapera wycieka z nich ,co mnie jako fanowi jak najbardziej odpowiadało. A gościnnie występujący nie kontrastują w żaden sposób z głównym wykonawcą.
Za produkcję odpowiada DNA ,który już od dłuższego czasu współpracuję z Pihem. Do bitów nie mogę się przyczepić ,bo są zachowane w odpowiednim klimacie całego albumu. To dosyć przygnębiające brzmienia ,które nie mają nam zakłócić tego ,co najważniejsze czyli wokalu i tekstu.
Może na pierwszy rzut oka tego nie widać ,ale wszystkie piosenki ,po pewnym czasie zaczynają się układać w logiczną całość i znakomicie uzupełniają się nawzajem. Aczkolwiek jak już wspomniałem wymaga to dłuższego ,spokojnego odsłuchu każdej z osobna.
Nie będę opisywał każdego z utworów z osobna ,bo każdy to w zasadzie odrębny temat do omówienia. Poruszane są problemy życia codziennego i stosunków międzyludzkich ,toteż po prostu trzeba by im poświęcić osobny tekst. Jednak trzeba zaznaczyć ,że przekaz jaki niesie ze sobą każda z piosenek jest zarówno konkretny jak i niejednoznaczny –zależy od tego jak się spojrzy na sprawę.
I właśnie to ten przekaz jest głównym powodem tego ,by wydać te 30 złotych na tą płytę ,nawet jeżeli nie jesteś fanem Hip-Hopu. Możliwym jest ,że nie od razu pojmiesz jaki jest konkretny tematu danej piosenki ,ale po entym odsłuchu w końcu uda ci się wszystko ogarnąć.
Zatem czy to płyta roku 2010? Na pewno ma duże szanse na ten tytuł. W moim rankingu jest jak na razie najlepszą płytą tego roku ,aczkolwiek do końca roku pozostały jeszcze niecałe trzy miesiące a w tym czasie będą miały miejsce dwie dosyć ważne dla mnie premiery ,które mogą zagrozić „Dowodowi…”. Wątpię jednak ,by którakolwiek z tych premier zagroziła Pihowi pod względem zawartego przekazu i pod tym względem album pozostaje najlepszym tego roku. Zatem zachęcam wszystkich ,nie tylko fanów rapu do kupna płyty ,myślę ,że nie będą tego żałować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sidas
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:45, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Recenzja bardzo ciekawa^^ No cóż, nie jestem fanem Hip-Hopu, nie lubie tego gatunku. Ten gatunek jest dla mnie smętny, taki nudny. Ale do recenzji się nie czepiam. Bardzo ładnie napisana^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|